3139 mandatów za imigrantów w ciężarówkach i 4 miliony funtów zaległych kar – oto transport do Anglii

Powyżej: przykład kierowcy, który przez nieudolność władz został też urzędnikiem imigracyjnym.

Kiedy 15 lat temu wprowadzano mandaty za nawet nieświadome wwożenie do Wielkiej Brytanii imigrantów, obecność tego typu przepisów można było stosunkowo łatwo wytłumaczyć – ilość imigrantów czekających nad kanałem La Manche była tak niewielka, że trzeba było mieć naprawdę sporego pecha lub być po prostu niedbałym, aby na taką karę się załapać. Dzisiaj, w sytuacji gdy w wokół Calais na „podwózkę” czeka ponad 3 tys. osób, mandaty dla przewoźników i kierowców wzrosły jednak do rangi wielkiego problemu, przed którym niemalże nie da się uchronić.

Ile jest firm, które mają taki liczony w tysiącach problem? Jak podliczyli to teraz Brytyjczycy, madantów wystawia się naprawdę mnóstwo. Na przełomie lat 2012 i 2013 wręczono 998 kar, podczas gdy na przełomie lat 2014 i 2015 zliczono ich już 3319. Co więcej, jak podaje przy tym „Gazeta Wyborcza”, firmy transportowe unikają płacenia kar, czemu zresztą trudno się dziwić. W ten sposób wartość zaległych mandatów wynosi już 4 miliony funtów, oczywiście niemalże z każdym dniem rosnąc.

Kary za przewożenie imigrantów opisywałem ostatnio w artykule Co się dzieje kiedy Brytyjczycy znajdą w samochodzie imigrantów, czyli 6000 funtów kary dla małej firmy.